Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że ZMorph to zwykła drukarka 3D służąca, jak sama nazwa wskazuje, do drukowania różnych przedmiotów z plastiku. Tym artykułem udowodnimy, że ta maszyna potrafi znacznie więcej.
Potrzeba matką wynalazków
Zobacz: Drukowanie wielokolorowe? To już możliwe z drukarka Zmorph
Wynalazca, o jakże polsko brzmiącym nazwisku – Przemek Jaworski od wielu lat pracował na różnych drukarkach. W pewnym momencie zdał sobie sprawę, że potrzebuje maszyny będącej w stanie obsłużyć różne procesy (druku, cięcia, używania kilku materiałów na raz itp.). Niestety żadne rozwiązanie dostępne na rynku nie spełniało jego oczekiwań.
Postanowił stworzyć własną maszynę
Zbudował urządzenie pozwalające na zmianę części (a tym samym sposobu produkcji) dosłownie w kilka sekund. W jednej chwili ZMorph może drukować (nawet przy użyciu 2 różnych materiałów), natomiast za moment może stać się pełnoprawną piłą do drewna (CNC) lub wycinarką laserową. Sam twórca o swoim dziele mówi tak:
„To tak jakby firma Apple zaprojektowała drukarkę 3D.”
Zobacz: Magazyn Make pozytywnie o najnowszym Zmorph 2.0 SX
Film z prezentacji drukarki do zobaczenia tutaj:
Ile to kosztuje?
Jeżeli bylibyście zainteresowani zakupem tego rodzaju urządzenia to już śpieszymy z przekazaniem najważniejszych informacji. Zestaw z 2 wymiennymi aplikatorami, a raczej „głowami” (po angielsku brzmi to lepiej – po prostu „head”) kosztuje 2 690 dolarów. Natomiast bogatsza, 5-częściowa wersja to wydatek rzędu 3 890 dolarów. No cóż, tanio nie jest, ale za jakość się płaci.
Sprzedaż prowadzona jest przez Internet, a sprzęt można zamówić praktycznie w każdy zakątek świata. Nowy ZMorph cieszy się ogromną popularnością zwłaszcza pośród artystów i deweloperów. Jesteście zainteresowani?
Źródło: techcrunch.com
2 thoughts on “ZMorph w nowym, wielofunkcyjnym wydaniu”