Zazwyczaj na Rabbit Form podejmujemy tematy związane z nowikami technologicznymi rodem ze świata 3D. Tym razem będzie trochę inaczej, ale obiecuję – równie ciekawie. Spróbujmy odpowiedzieć sobie na pytanie postawione: Czy technologia 3D może wpłynąć na sposób, w jaki się komunikujemy?
A za dzisiejszy przykład posłuży nam przypadek Chris’a Labelle, współzałożyciela Mosaic Manufacturing (firmy działającej oczywiście w branży 3D).
Chris od zawsze uważał, że komunikacja to nie tylko słowa, ale także wizualizacja swoich pomysłów. Był pewien, że druk 3D może znaleźć swoje zastosowanie również i w tej dziedzinie.
Postanowił sprawdzić to na własnej skórze
Odwiedził przełożonego, aby zaprezentować mu swój najnowszy pomysł dotyczący wprowadzenia nowego produktu. Prezentacja była obszerna i zajmowała ponad 10 stron poświęconych dokładnemu opisowi proponowanych wdrożeń. Jak z pewnością się domyślacie, jego szef nie był nią nazbyt zainteresowany. Mijały tygodnie, a Chris pozostawał bez odpowiedzi.
„Zaatakował” z innej strony
Zamiast prezentacji przygotował prototyp produktu wydrukowany w 3D. Tym razem na odpowiedź nie musiał czekać. Jego szef natychmiast okazał ogromne zainteresowanie projektem, a sam Chris zaliczył ekspresowy awans na stanowisko menadżerskie. Można śmiało stwierdzić, że technologia 3D dała mu przepustkę do przyszłej, bardzo udanej kariery.
Obraz mówi więcej niż 1000 słów
Właśnie w ten sposób można opisać działanie druku 3D. Nie trzeba przygotowywać obszernych opisów, tworzyć poematów, czy chwytliwych haseł. Wystarczy jedna prosta rzecz – pokazać to, co chce się powiedzieć. Wszystko wtedy staje się prostsze.
Bezsprzecznie, technologia 3D ma ogromne szanse na zaistnieje w świecie komunikacji, a co więcej – może ten świat wprowadzić na wyższy poziom.
Chcesz się przekonać, w jaki sposób druk 3D może pomóc i Tobie? Przyjdź na nasze szkolenia.
Źródło: 3dprinting.com