Pamiętacie ten film, w którym główną rolę grał (wtedy jeszcze młody) Harrison Ford? Od jego premiery minęło już ponad 30 lat. Pomimo tak odległych czasów, w jakich był on kręcony, nadal wywołuje on wiele emocji oraz potrafi zainspirować.
Detektor emocji
To właśnie ten filmowy gadżet najbardziej zainspirował badaczy z Centrum Analiz Przestrzennych Uniwersytetu w Londynie. Narzędzie, które w filmie nosiło nazwę „Voight-Kampff”, zostało przez nich zaprojektowane oraz wydrukowane (nie muszę dodać, że w 3D :)). Podobnie, jak w „Łowcy Androidów”, urządzenie to ma służyć do odczytywania emocji.
Działa, czy nie działa?
Ciężko wyobrazić sobie, że takie coś może w ogóle działać. Na ten moment nasze odczucia potwierdzają się w 100%. Sami twórcy przyznają, że detektor nie spełnia zadań, do których pierwotnie został stworzony. Stanowi on jedynie wizualizację tego, co może być dostępne w dalekiej lub bliskiej przyszłości.
Zobacz również: Tancerka 3D w klipie utworu od Chemical Brothers
Profesor Coulton, przewodzący grupie pracującej na detektorem sam przyznaje:
„Ta maszyna wygląda bardzo realistycznie. Jednak jest to narzędzie do rozpoczęcia bardzo poważnej dyskusji, na temat tego, jak technologia ta rozwinie się w przyszłości.”
Różnice między filmem a rzeczywistością
W filmie detektor służył do wykrywania emocji, a bardziej konkretnie – do łapania androidów, które tych emocji nie okazywały. W teraźniejszej wersji narzędzia, jego potencjalnego zastosowania można upatrywać się w sferze randek. Potencjalni użytkownicy na jego podstawie mogliby sprawdzać, jakie wrażenie zrobili np. na pierwszej randce.
Zmiana z narzędzia służącego do łowienia i unicestwiania androidów, na sprzęt do badania emocji potencjalnego partnera / partnerki, brzmi futurystycznie. A to wszystko nie byłoby możliwe, bez technologii 3D. Projekt w swojej pierwotnej wersji został zaprezentowany zaledwie tydzień temu na konferencji CHI 2016. Jest to jedna z najlepszych konferencji poświęconych tematyce interakcji na linii człowiek-maszyna.
Zobacz również: Legendy Polskie czyli technologiczno – futurystyczna wizja Krakowa. Prosto od Tomasza Bagińskiego.
Technologia 3D znajduje zastosowanie praktycznie w każdej dziedzinie życia, co do tego nie ma już żadnych wątpliwości.
A Ty? Chcesz się przekonać, czy 3D pasuje również do Ciebie? Zapraszamy na nasze szkolenia :).
Źródło: www.3ders.org/
One thought on “„Łowca Androidów” nadal potrafi inspirować”